Mamo,upieczesz dzisiaj Liwanzen?Mam taka ochote.....Tak przywitala mnie dzisiaj moja corka wchodzac do domu.A ja ,jako,ze lubie spelniac kulinarne zyczenia moich bliskich i nie tylko,wyslalam ja do sklepu po drozdze i zabralam sie za gotowanie.Liwanzen,to czeskie racuchy.Przepis dostalam kiedys od znajomej.W czechach piecze sie je na specjalnej patelni.
Ja takiej patelni nie posiadam,wiec pieklam na jednej,malenkiej :)Troche dluzej trwalo smazenie :)
- 20 g drozdzy
- 2 lyzki cukru
- 1/2 l mleka
- 2 jajka
- 320 g maki
- szczypta soli.
Drozdze rozkruszyc do miski,wsypac cukier,wlac letnie mleko i dodac jajka.Wszystko dokladnie wymieszac.Dodac make ze szczypta soli i ponownie dokladnie wymieszac,zeby nie bylo grudek.Ciasto odstawic na pare minut do wyrosniecia.Piec jak nalesniki.Serwowac z cukrem pudrem,smietana,sosem owocowym lub owocami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz